Pomóż swoim Rodakom na Kresach Wschodnich i przekaż nam 1%!

Wyjazd do Chyrowa i starego Sambora

28 SIERPNIA 2015
 

Konieczność odwiezienia naszych gości do Chyrowa i Starego Sambora zmobilizowała nas do zorganizowania krótkiego wyjazdu charytatywnego w tamte strony.

Z Krakowa wyjechaliśmy nocą , aby na rano przybyć do Chyrowa , gdzie czekali na nas nauczyciele i dzieci zarówno z Chyrowa jak i z pobliskich szkół w Niżankowcach i Starym Samborze. Dzieci zgotowały nam niespodziankę – ubrane w narodowe ukraińskie stroje z chorągiewkami polskimi i ukraińskimi recytowały wiersze i śpiewały piosenki w obu językach . Bo mieszkając na Ukrainie są jej obywatelami a jednocześnie w wielu wypadkach potomkami Polaków zamieszkujących kiedyś te ziemie i dbających o rozwój kultury i nauki.

Organizatorką spotkania była pani Mirosława Hołowiecka – poetka i pełna temperamentu działaczka społeczna , założycielka Towarzystwa Kultury Polskiej w Starym Samborze i zarazem wielka patriotka ukraińska. Na zakończenie zostałyśmy ugoszczone obfitym śniadaniem i tortem czekoladowym. Serdeczność i spontaniczność wyczuwało się na każdym kroku , zaproszeniom na powtórny przyjazd nie było końca. Po terenie Chyrowa oprowadzały nas Panie Nauczycielki wraz z Dyrektorką szkoły.

Opowiedziały nam o losach założonego przed wojną Zakładu Naukowo –Wychowawczego Ojców Jezuitów uchodzącego w czasach II Rzeczpospolitej za najlepiej wyposażone gimnazjum w Polsce. Po wojnie zostało zamienione na koszary wojsk sowieckich. Dopiero za czasów niezależnej Ukrainy zaczęto przywracać dawny blask temu obiektowi. Odnowiono wnętrze kościoła, który obecnie jest cerkwią prawosławną, prowadzony jest remont elewacji korpusu głównego dawnej szkoły , powstał projekt założenia na owym miejscu ośrodka rekreacyjno –wypoczynkowego.

Z Chyrowa pojechaliśmy do Starego Sambora jeszcze z częścią grupy. Naszą opiekunką i przewodniczką była w dalszym ciągu pani Mirosława. W Starym Samborze byłyśmy gośćmi starosty tego miasta p.Oresta Bonka. Rozmawialiśmy o wzajemnej współpracy pomiędzy Polakami a Ukraińcami. Szczególnie ważnym tematem była obecna wojna na Ukrainie. W grupie dzieci z którymi przyjechałyśmy byli synowie mężczyzn walczących na froncie . Dzieci odebrały ich żony i ze łzami w oczach dziękowały za zorganizowany przez Kresy wyjazd. Wśród zaproszonych do Krakowa gości była również młodziutka Marianka , której dziewiętnastoletni brat zginął na tej wojnie.

Po spotkaniu w starostwie , napojone kawą i ugoszczone kolejnym tortem udałyśmy się na zwiedzanie Sambora. Nasza koleżanka pani Danusia urodziła się w tym mieście i opuściła je jako roczne dziecko . Od tego czasu nie była w Samborze , więc była to jej podróż sentymentalna. Dzisiejszy Sambor to miasto pełne sklepów i zakładów rzemieślniczych , ale stare uliczki i kamienice choć zaniedbane , zachowały swój przedwojenny urok. A dwa piękne zabytkowe kościoły są całkowicie odrestaurowane.

Pozostawiwszy przywiezione dary w Chyrowie i Samborze pożegnaliśmy Panią Mirosławę i odjechaliśmy w kierunku Drohobycza.

 

Zrób z nami coś dobrego!

Skontaktuj się z nami i zobacz jak możesz pomóć. Pamiętaj, że czasem najmniejszy gest może wywołać lawinę dobra!